Główny moderator CHARIS – Jean-Luc Moens, dr Mary Healy (członek Papieskiej Komisji Biblijnej), pastor Scott Kelso, kardynał Rio de Janerio – Orani Tempesta, pastor dr Randy Clark, Matteo Calisi (członek Papieskiej Dykasterii ds. Świeckich, Życia i Rodziny), pastor Bob Garrett, prawosławny ksiądz o. Timothy Cremeens, pastor Richard Roberts i Joe Tosini, a także przewodnicząca amerykańskiego The Pentecost Today (odpowiednik naszej Odnowy w Duchu Świętym) – Alicia Hartle oraz przewodniczący amerykańskiej Krajowej Służby Komunii – James Munk – to tylko niektórzy mówcy tegorocznej konferencji, która na początku tygodnia odbyła się w Stanach Zjednoczonych (Augusta, GA). Tym razem jej głównym tematem była jedność chrześcijaństwa.
Do Charismatic Leaders Fellowship – czyli sieci liderów różnych wyznań i denominacji, dla których temat jedności i współpracy jest naprawdę ważny – zostałem zaproszony półtora roku temu. Szczerze mówiąc, nie zdawałem sobie sprawy z wagi tego zaproszenia. Historia CLFu sięga 1971 roku, kiedy to ks. Dennis Bennett (o którym niedługo opowiem w podcaście), zorganizował spotkanie niewielkiej grupy liderów, zapraszając do nich bardzo szczególne postaci, wśród których byli: David DuPlessis, Derek Prince, Larry Christenson, Jamie Buckingham, Francis MacNutt, Kevin Ranaghan, Vinson Synan, Charles Whitehead, ks. Rick Thomas, a także inni wpływowi przywódcy (z różnych krajów) strumienia odnowy charyzmatycznej. Spotkania te, systematycznie poszerzane o nowe osoby mające duchowy wpływ na kształtowanie Kościoła, trwają nieprzerwanie do dziś.
Fundamentem CLFu jest przyjaźń, która łączy ludzi służących na rzecz odnowy Kościoła. Ale co ważne: całego Kościoła. Gromadzą się w nim przywódcy różnych wyznań i denominacji chrześcijańskich, którzy raz w roku spotykają się razem, aby się umocnić i wymienić swoim doświadczeniem. A także modlić się za siebie nawzajem. Nadmienię, że dwa lata temu szczególnym gościem spotkania był biskup pomocniczy Archidiecezji Wrocławskiej, Andrzej Siemieniewski.
W CLFie uczestniczyłem – razem z moją żoną Gosią oraz Kasią (liderem pomocniczym naszej wspólnoty) po raz drugi. Tym razem z uwagi na covid-19 łączyliśmy się ze poprzez platformę Zoom. Co dotknęło mnie w tym roku najbardziej?
Po pierwsze Jean-Luc Moens. Główny moderator CHARIS ukazał cele, jakie wytyczyły Międzynarodowe Służby Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej w kontekście jedności. Użył mocnych słów. Wpierw wskazał, że pragnieniem CHARIS jest to, aby każdy katolik wiedział, że odnowa charyzmatyczna jest ekumeniczna z natury. A później dodał, że katolicy muszą mieć świadomość, że tylko w takim kontekście można rozwijać charyzmatyczną służbę w Kościele katolickim: „Jeśli jesteś w odnowie charyzmatycznej, masz szczególny obowiązek: służyć na rzecz jedności chrześcijan”. Nie ma innej drogi dla odnowy charyzmatycznej, niż ta która służy jedności.
Jean powiedział wprost: „Jedność to nie opcja. To obowiązek”. I dodał przy tym, że potrzebujemy dziś katolików, którzy będą gotowi prosić o przebaczenie za grzechy, które jako Kościół wyrządziliśmy przeciwko jedności. Zaznaczył również, że jeśli chcemy budować jedność, musimy zacząć budować relacje. I to takie, w których nie będziemy krytykować innych. Ale szukać połączenia w Duchu. Do takiej właśnie drogi jesteśmy wezwani.
Jean dodał jeszcze jedną ciekawą rzecz. Podzielił się tym, co CHARIS na poziomie międzynarodowym wypracowało na rzecz jedności. W Rzymie została powołana Komisja ds. jedności, która składa się z dziesięciu osób. Pięć z nich stanowią osoby z CHARIS International. A pozostałe pięć to: zielonoświątkowiec, ewangelik, protestant reformowany, prawosławny oraz żyd mesjanistyczny. Czyż to nie jest urzekające?
Drugim ważnym dla mnie punktem było wspólne dzielenie dr Mary Healy i pastora dra Randy’ego Clarka. Ich tematem było „Wspólne posługiwanie w ekumenicznej jedności”. Opisywali oni swoje doświadczenia związane ze wspólną posługą na rzecz ewangelizacji, która jest podejmowana w ścisłej współpracy katolików i protestantów. Odnosili się przy tym z wielkim szacunkiem do swoich wspólnot kościelnych, uznając głęboką potrzebę kroczenia razem ramię w ramię. Jedno ze zdań z panelu Q&A, które najmocniej we mnie pozostało, było zdanie dr Randy Clarka: „To ciekawe, że pomimo różnic istniejących między nami, w kontekście darów Ducha Świętego jesteśmy generalnie ze sobą bardzo zgodni”. Obaj prelegenci wskazali na to, że odmienna nomenklatura, której używamy, często utrudnia naszą współpracę, podczas gdy za różnymi sformułowaniami kryją się te same rzeczy.
Trzecią rzeczą, którą pozostanie we mnie po konferencji, był anglikański biskup z Kenii wraz ze swoją żoną. W ubiegłym roku poznałem ich osobiście. W tym roku łączyli się z nami internetowo, a prowadzący przekazali trudną dla wszystkich informację, że w regionie, w którym żyją, trwa obecnie głód. Przekazano, że pieniądze, które posiadają, umożliwiają im nabycie jedzenia dla ich rodziny na niecałe dwa posiłki dziennie. Doświadczenie spędzenia wspólnych dwóch dni, podczas których patrzyliśmy na siebie nawzajem wiedząc, że żyjemy w niesprawiedliwym świecie, w którym my – ludzie Zachodu – żyjemy ponad miarę, podczas gdy ludzie w Afryce głodują – i to na moich oczach (!), było dla mnie wstrząsające.
Czwartym ważnym dla mnie punktem konferencji, było dzielenie o. Timothy’ego Cremeensa. To prawosławny ksiądz, służący na rzecz odnowy charyzmatycznej w Kościele prawosławnym. Nie napiszę o tym dzieleniu nic więcej, ponieważ razem ze wspólnotą Głos na Pustyni zaprosiliśmy go na spotkanie naszej wspólnoty, które odbędzie się 10 marca o godzinie 19:00. Wówczas o tym, co nosi w sercu, opowie nam wszystkim osobiście. Już dziś zapraszam Cię na to wyjątkowe spotkanie.